Prędkość i rywalizacja, a przy tym adrenalina na wysokim poziomie…któż z nas tego nie kocha? W dobie nowych technologii i rozwoju techniki szukamy coraz to nowych pomysłów na łączenie tradycyjnego zamiłowania do sportowych emocji oraz futurystycznych wynalazków. Coraz bardziej popularną „dziedziną sportu” stają się wyścigi dronów. Została nawet powołana specjalna liga dronów wyścigowych Drone Racing League, która miała swój początek w Stanach Zjednoczonych. Drony wyścigowe to niesłychanie szybkie maszyny, osiągające nawet do 100 km/h! Ich niepozorny wygląd (przeważnie są to czterowirnikowe quadrocoptery, których przekątna wynosi do 250 mm długości) może niejednego zaskoczyć. Co tak przyciąga szerokie grono rządnych emocji entuzjastów? Sterowanie takimi dronami odbywa się z perspektywy pierwszej osoby, czyli pilota – za pomocą aparatury sterującej, specjalnego systemu FPV (First Person View) oraz kamery na pokładzie. Widok z pokładu maszyny w czasie rzeczywistym, do tego niesamowita prędkość i agresywne manewry – a to wszystko w powietrzu, często zaledwie kilkadziesiąt centymetrów nad powierzchnią ziemi. Wrażenia są niesamowite! Wyścigom towarzyszą niebywałe emocje, żyłka rywalizacji oraz porządna dawka adrenaliny. Nic więc dziwnego, że amatorów powietrznych wyścigów rodem ze „Star Wars” przybywa coraz więcej.